Gra FRPG w świecie Leśnych Bezdroży -

Lilipa

Przed drzwiami wita Cię portier ubranuy w zabawny czerwony strój i pudrowaną perułkę. Otwiera ciężkie, dębowe drzwi i chowa się w ich cieniu. Przed Tobą czerwony dywan, ściany ozdobione przedziwnymi "trofeami", taka swoista wystawa rzeczy zastawionych. Mozna tu podziwiać najrózniejsze zegarki, kompasy, szable, topory, noże, pierścienie, spinki do mankietów, fluary a nawet poroże jakiegoś dorodnego rogacza. Bogata kolekcja. Teoretycznie ma ostrzegać, a w rzeczywistości działa jak lep na muchy, zapatrzony na pozostawione tu precjoza, idziesz coraz dalej, coraz bliżej tej prawdziwej jaskini hazardu, idziesz, a w głowie kołacze sie jedna myśl "ja taki nie będę, jak można zastawić sygnet rodowy, jak mozna tak się spłukać? Ja wygram na pewno, a jak zacznę przegrywać to wyjdę." I nagle otacza Cie gwar głosów, zapach alkoholu, feeria barw. Ogromna, owalna sala jest rzęsiście oświetlona. Wszyscy grają albo w kości, albo w 21. Sala jest pełna mężczyzn. Różnych mężczyzn, bogatych i biednych, wysokich i niskich, spokojnych i nerwowych, tylko gdzieniegdzie przemyka miedzy nimi skapo ubrana dziewczyna. Wchłania Cię ta atmosfera, czujesz dreszczyk ryzyka. Hazard dopadł Cię w swoje szpony. Podchodzi do Ciebie kobieta w stroju kroliczka, proponuje zakup żetonów i czestuje darmowym drinkiem na szczęście.